Mahshid Mazooji nie załapała się na połączenie lotnicze i musiała spędzić noc na lotnisku w Charlotte. Kobieta nie chciała jednak siedzieć i złościć się na zaistniałą sytuację. Zamiast tego postanowiła zrobić to, co ją uszczęśliwia... potańczyć. A jej pozytywne nastawienie szybko udzieliło się towarzyszącym jej osobom.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą